Wakacyjny wyjazd w Polskie góry – czy warto wydzierżawić kamper?

Po długich preparacjach i sprawdzaniu prognoz pogody nadszedł czas stworzonego przez nas wyjazdu. Trzeba przyznać że nie miałam zbyt sporych oczekiwań. Czas mojego pobytu w Zakopanem nakładał się w przewodniej większości na deszczowe dni, a wtenczas dużo atrakcji traci swój urok. Główny dzień okazał się jednak pogodny oraz upalny. Moim pierwszym celem było słynne Morskie Oko, leżące daleko w Tatrach Wysokich. Z uwagi na wielkie korki w mieście, bus, jaki miał zawieźć mnie na Palanicę Białczańską, skąd wychodził szlak, odjeżdżał z Dworca Głównego.

Wyczekiwał mnie w związku z tym, jak i wielu innych podróżników, dodatkowy spacer. Po przejechaniu trzydziestu kilometrów wysiadłam na parkingu w Polanicy. Ku mojemu zaszokowaniu nie było wielkich kolejek przy wejściu na szlak, mimo sezonu turystycznego – akcesoria do przyczepy kempingowej. Wśród samotnych wędrowców zaprawionych w długich szlakach, rodzin z dziećmi i eskapad ruszyłam asfaltową drogą wśród lasu. Mimo że szlak nie nastręczał żadnych trudności, trasa była męcząca.

Ogromna temperatura oraz dziewięciokilometrowy odcinek w znacznej większości wznoszący się pod niewielkim kontem sprawiały, iż wielu wędrowców robiło postoje na okolicznych ławkach. Morskie Oko przywitało mnie chłodnym orzeźwiającym powietrzem oraz tłumem turystów, podziwiających tajemniczy krajobraz z balkonu schroniska. Nie przepadam za zatłoczonymi miejscami w następstwie tego ruszyłam spokojnie dalej okrążając jezioro. Po chwili gwar ucichł oraz można było w pełni admirować potęgę gór i głęboki błękit wody. Czar tego miejsca pozostaje niezmienny mimo upływu czasu. Bodajże za to właśnie adoruję góry.

🧾 ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Dodaj komentarz
Możesz także polubić